www.krupskimlyn.fora.pl

RD

Tak przeglądałem ostatnio bloga i zajrzałem na stronę Agroturu. Rzecz ciekawa - pracuje tam były prezes Ciepłogazu Jacek Mszyca. Najpierw dołożył rękę do pogłębienia mieszkańców i niemal doprowadził do bankructwa PEC, a później, już jako pracownik mister Budzisza zgarną kaskę od gminy za opracowanie o cieple. Bez wątpienia obrotny ten chłopina jest, oj obrodny - widać pokorne ciele dwie matki ssie

Zgaga

Dziwisz się? Bo ja wcale. U nas w gminie obowiązuje zasada - ty popierasz mnie, ja popieram ciebie...

RD

Może nie tyle się dziwie, co ciekawi mnie jako to wszystko Jacek tłumaczy.

North

Najłatwiej jest krytykować ludzi. A może byłego prezesa Ciepłogazu nikt nie doceniał, nie rozumiał, może był ograniczany w swoich planach, pomysłach?. A uważam, że daje do myślenia, to że sam się zwolnił, a nie trzymał sie kurczowo PEC. A to, czy pracuje w Agroturze, czy jest w jakiś inny sposób związany z tą firmą, to tylko świadczy o tym, że reprezentuje odpowiedni poziom i widocznie jego wiedza jest potrzebna.

Zgaga

Marudzisz trochę. Zwolnił się, bo w przeciwnym razie sam by wyleciał, a tak to na odprawę się jeszcze załapał. Biznes to biznes.

boat

Zgaga, czy ty nie mylisz czasem spólek gminnych ze spólkami SP?

Zgaga

PEC jest sp z o.o.

North

A dlaczego by miał wylecieć? Jakoś prezesurę objął ktoś inny, sytuacja się nie zmieniła i nikt nie wyleciał. Odpowiedz sobie na pytanie : czy stać by Cię było, przy dobrej pensji zwolnić się samemu?

boat

Zgaga, nie chodzi o to, bo to wszyscy wiemy. Chodzi o zasady jakie obowiązują w tych spółkach, bo masz wdocznie jakieś ciekawe informacje (mam na myśli tą odprawę)

North

O właśnie to jest najciekawsze dla niektórych: ile dostał odprawy?! A meritum sprawy nieistotne. Nawet jeżeli dostał, przepracował ileś lat, regulamin pozwalał wypłacić to mu wypłacono, no i co z tego? Pierwszy w RP dostał odprawę?

Zgaga

North - nie chodzi o to że dostał - takie jego psie prawo. Chodzi o to, ze w praktyce położył firmę, której prezesował z nadania wójta. Nie wątpię, że ciężko pracował - podobno czasami miał takie dni w pracy że pod koniec dnia to ze "zmęczenia"" ledwo mówił... A po zmianie prezesa - bach, cud. PEC wreszcie zaczał wychodzi na prostą. Dobra, dobra- znajduję się w tej konfortowej sytuacji, że znam sprawę z pierwszej ręki właściwie. Ale jak chcesz, to popytaj wśród osób tam pracujących - co ciekawszych rzeczy możesz się dowiedzieć.

North

Zgaga, nigdzie mnie nie odsyłaj, bo nie będę chodzić i sie pytać. Po to jest te forum, że jeżeli chcesz to pisz, skoro tak sprawę znasz.

boat

Zgaga, powiedz więcej, bo widzę, że masz jakieś konkrety?
Takie rzucanie zdawkowymi informacjami, to mało. A formum mamy po to by wiedzieć więcej.

Zgaga

No wiesz popołudniem to było trudno załatwić cokolwiek u prezesa. Ujmując to delikatnie - jestem przyzwyczajony do "studenckiego życia", ale w takim tempie to wątroba by mi nie wstrzymała Laughing

boat

ale, chodzi mi o istotne sprawy, tj. to bankructwo i ten cud